Hejka !
No to zaczynamy! Aha jeszcze raz zapraszam na mojego nowego bloga pisanego z przyjaciółką ! 1d-lifeisafight.blogspot.com ------------------------------------------------Minął jeden dzień,jest wieczór.
Harry nadal się nie obódził,nie dał znaku życia.
Siedze tu z Liamem,Niallem i najbardziej z nas wszystkich zalamanym Louisem.
Zayn i Jas wrócili do domu bo Jas musi dużo odpoczywać.
Nie mogę już dłużej czemu on sie nie budzi ?!
Jest 20 powinien się już obudzić !
J-Niall,czemu on się nie budzi.
N-Nie wiem skarbie - Spłynęła mu po policzku pojedyńcza łza.
W tej chwili do pokoju wszedł doktor.Zmierzył nas wszystkich wzrokiem i powiedzieł z szerokim uśmiechem - Nie przespana noc ?
-No a jak pan myśli -Odpowiedział Louis .
Jego oczy w których zawsze tańczyły wesołe iskierki,były puste,nie wyrażające nic poza bólem i smutkiem. Mina lekarza od razu się zmieniła.
-Przepraszam,to było nie na miejscu.-Powiedział zmartwiony,młody lekarz.
-Już dobrze,niech pan się nie martwi -Powiedział pocieszającym głosem Liam.
-A więc przejdę do rzeczy,wasz kolega nie obudzi się dzisiaj,ani jutro. Nie wiadomo kiedy się obudzi,przy wielkim szczęściu za tydzień.Stracił zbyt wiele krwi i organizm potrzebuje czasu by dojść do siebie.Przykro mi.Dowidzenia. -Powiedział lekarz i wyszedł z pokoju.
Nie wiedziałam co powiedzieć,zastanawiałam się kiedy się obudzi,ile potrwa nasza kara.Nie wiem za co ale kara.
Louis,gdzie odziesz?! -Krzyknęłam do wybiegającego chłopaka.
Liam wybiegł expresowym tempem a nim. Wybiegłam przed szpital,i zobaczyłam scenę która zostanie mi w pamięci do końca życia.
Louis prawie wpadł pod auto,gdyby nie Liam ,chłopak był by kolejną osobą w szpitalu,to były milimetry.
Pobiegłam w ich stronę i klęknęłam obok Louisa z przyśpieszonym tętnem.
Liam kucał obok dysząc i trzymając się za głowę.
-Czy wszystko z wami okej ?-Zapytałam przerażona
-Wszystko ok-Powiedział Louis.
-Czemu to zrobiłeś idioto ?- Powiedział pożądnie wkurzony Liam.
-Nie wiem,impuls. -Dostał w odpowiedzi.
-Zaraz to ja będę miał impuls i będą ci musieli ci naprawiać nos ! -Powiedział Liam ściskając rękę w pięści
-Ej! Daddy spokojnie ! - Powiedział Niall łapiąc Liama za rękę.
Nie wiem jak on się tu znalazł ale ok.
Wstaliśmy i poszliśmy w kierunku szpitala. Liam i Louis pożegnali się z Harrym i pojechali do domu.
Ja i Niall zostaliśmy.
-On nas słyszy prawda ?-Zapytałam mojego chłopaka.
-Tak mówią lekarze-Odpowiedział niebieskooki.
łoł! *.* aż nie wiem co powiedzieć ^^
OdpowiedzUsuńod razu dodaje do obserwowanych ! :D
http://everythingaboutyou-od.blogspot.com/ ^^ xx.
xx super rozdzial,kiedy 37? :O
OdpowiedzUsuń37, hmm postaram się po świętach :*
Usuńzostałaś nominowana :)http://marlentomlinson-hazz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń