niedziela, 30 września 2012

Rozdział Czternasty

Hejkaa <33
Zaczynamy !! :*


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 
*Oczami Eleonor*

J-No to powie ktoś w końcu ,czy będziecie się tak gapić jak byście mnie pierwszy raz widzieli .?
Powiedziałam podniesionym głosem .
Z-No bo w pewnym sensie, no nigdy jeszcze nie widzieliśmy cię tak wkurzonej !
J-Przejdziecie proszę do rzeczy .
Powiedziałam już spokojniej .
L-A więc, ta co siedzi na kanapie i tuli się do Zayna to Jasmina.
H-Przyjechała żeby nagrać z nami piosenkę.
Lo-Na co wpadł Paul .
N-No i Kat.Jest ...
Niallerowi zakręciła się łza w oku co zauważył Zayn i go wyręczył .
Z-Kat jej nie akceptuje , jest wściekła i wyzwała Nialla.
J-Szczerze że jest wściekła się nie dziwię , w końcu jeszcze niedawno kręciłeś z Vicky a teraz ta panna się do cb klei .Ale dziwi mnie czemu wyżyła się na Niallu .
Z-To nie tak El !
J-Nie tłumacz się ! Jaki jesteś wiem od kiedy cię poznałam . Wyjaśnijcie mi jeszcze co z Danielle .
L-Ona twierdzi że ją zdradziłem , i właśnie ze mną zerwała.
Liam schował twarz w dłoniach .
J-Pogadam z Dan,ale to jutro bo najpierw muszę poznać twoją wersję . A teraz idę do Kat.
Lo-Dzięki skarbie.
Loui przyciągnął mnie i czule pocałował .
Lo-Kocham cię .
J-Ja cb też 
Poszłam na górę i zapukałam do pokoju Kat.
K-Proszę.
Słyszałam że płacze.
J-Hej Kat.
K-Hej ,El co ty tu robisz
Powiedziała przez łzy .
J-Przyszłam pogadać
K-Ja tak schrzaniłam sprawę! Ja obraziłam Nialla ! On mi jest tak ważny !
J- Jestem pewna że ci wybaczy !
K-Ja byłam wściekła ! No bo wiesz ! Ta dziewczyna ! Ona wszystko zniszczyła  ,nienawidzę jej !!
J-Rozumiem,nie gadaj z nią,ignoruj .Uwierz mi też nie będę jej psiapsiółą ! Czuję że ona tu tylko namiesza !
K-Dzięki El ,jesteś kochana.Znamy się niedługo a czuję jak bym cię znała całe życie .
Wtuliła się we mnie .
J-Nie ma za co możesz na mnie liczyć ! A tak inny temat, jak tam twoje Hejty ?
K-Mam dużo,nawet bardzo .Ale ignoruję to. Jedna dziewczyna napisała że mnie zabije . Ale jest też dużo osób które życzą nam szczęścia .
Powiedziała obojętnie.
J-Jesteś silniejsza niż ja ! ja na początku nie mogłam tego znieść.
K-Ale już dajesz radę ?
J-Pewnie ! Dobra doprowadź się do porządku i idziemy do reszty .
K-Oki.
Kat poszła się doprowadzić do porządku , po czym ubrała długie luźne czarne dresy i niebieską bokserkę . Włosy spięła włosy w luźnego koka z wystającymi pasmami włosów .Była ubrana na luzie ,ale i tak wyglądała ślicznie .Ona miała w sobie to coś .
J-Chodźmy na dół .
K-Ok .
*Oczami Kat *
El była wspaniała , czułam że się zaprzyjaźnimy. Teraz czeka mnie twardy orzech do zgryzienia .
Weszłam do stołowego i podeszłam do kanapy .
J-Niall ,możemy pogadać ?
N-Tak,już idę.
Powiedział cicho .
Wyszliśmy do kuchni .
J-Niall ja wiem ty mi teraz nie wybaczysz !
Już płakałam.
J-Ja naprawdę nie chciałam ! Wybacz mi !
Niall podniósł mój podbródek tak że patrzyłam mu w oczy.
N-Jesteś dla mnie najważniejszy, co mam ! Nie umiem być na ciebie zły .
Posadził mnie na blat i przytulił .
J-Dziękuję ,nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham !
N-Wiem doskonale,bo ja kocham cię jeszcze bardziej !
Niall wziął mnie na ręce,oplotłam moje nogi wokół jego bioder. Zaczęliśmy się namiętnie całować.
Nagle do kuchni wszedł Harry .
H-O ja przepraszam !
Oderwałam się od Nialla który próbował zabić Harrego wzrokiem ,i zaczęłam się śmiać jak głupia .Po chwili Harry i Niall też pękali ze śmiechu .
J-Chodźmy do reszty !
Złapałam Nialla za rękę i weszliśmy do pokoju .
J-Cześć wam ! I przepraszam ! 
H,Lo,L,Z-Nie ma za co !
J-Vicky cb też!
V-Ok,skarbie na cb nie da się  być złym.
Na kanapie siedział tak :
Od prawej Loui  z El na kolanach,obok niego Liam,obok Zayn,obok Zayna wtulona w niego Lafirynda to znaczy Jasmina ,na fotelu usiadł Harry a na drugim Niall. Ja stałam i po chwili namysłu usiadłam Niallowi na kolanach .
Jas-Kat,ja chciałam cię przeprosić za wszystko !
K-Nie wysilaj się! Najlepiej będzie jak nie będziesz się do mnie odzywać .Będę najszczęśliwsza właśnie wtedy !!
Zayn popatrzył na mnie wściekły . Ja popatrzyłam na niego uśmiechnęłam się i wstrząsnełam ramionami na zasadzie o co ci chodzi .
W pokoju zapanowała niezręczna cisza .
Przerwał  ją dzwonek telefonu Louiego .
Louis gadał chwilę padło parę : ''okey'' ''powiem im'' itp
Po zakończonej rozmowie wszyscy chłopcy spytali chórkiem o co chodzi .
Lo-Mamy dzisiaj o 19:30 koncert charytatywny .
J-O to spoko.
L-No to niech każdy się idzie wyszykować !
N- Skarbie ty pójdziesz ze mną !-zwrócił się do mnie
J-Wrawr ...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz