piątek, 12 października 2012

Rozdział Dwudziesty-Trzeci

Jejku *.*
1000 wejść <3 Nie umiem uwierzyć  ! Cieszę się jak nie  wiem!  Po prostu niesamowite uczucie! A to wszystko dzięki wam !! Jestem wam tak wdzięczna. !!<3 Kocham  was po prostu. W zamian za  to niedługo pojawi się notka ''O mnie'' oraz zmienię wystrój  :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedziałam chwilkę na kanapie i przypomniałam sobie o Paulu . Pobiegłam na górę i  zapukałam do pokoju, po czym do niego weszłam . Paul spał jak zabity. Usiadłam na łóżku i zaczęłam go budzić .
J-Paul,Paul wstawaj , jest 13:20.
P-Że która? - powiedział zaspany.
J-13:20
Wyparował z łóżka .
P-Mała mieliście mnie o 10 obudzić!
J-Ale ja wstałam o 13 ! A reszta dalej śpi !
P-Co wy wczoraj robiliście ?
J-A była mała domówka.
P-Mam się bać tego co na dole zobaczę:?
J-Może troszkę.
P-Ty nie piłaś?
J-Ja jestem jedną z tych którzy wypili najwięcej ! Nie pamiętam nic !:P
P-A kaca nie masz?
J-Aspiryna i duuuużo wody :)
P-No tak , chodźmy na dół. Aha czy jesteście popakowani?
J-Takk. A o której jedziemy ?
P-Gdzieś koło 22
J-Spoko , trzeba ich niedługo budzić.
P-Damy im godzinkę,znając ich sami się nie obudzą. A więc za godzinkę czeka ich pobudka, ja już mam sposób.
J-No ok. Głodny ?
P-Troszkę...
J-Może zamówimy Chińszczyznę ?
P-No ok  to ty zadzwoń a ja się ubiorę .
J-Ok
Zeszłam na dół i wygrzebałam z jakiejś szuflady ulotkę . Zadzwoniłam i zamówiłam 13 zestawów,  w końcu dziewczyny będą koło 16 to też pewnie zjedzą.No i zostanie zapas,na pewno się nie zmarnuje. Usiadłam kanapie i puściłam Tv. Po 20 minutach dołączył do mnie Paul. Po kolejnych 20 przyszło jedzonko. Zjedliśmy i wzięliśmy się za budzenie chłopców. Poszliśmy na górę i wzięliśmy to . Najpierw padło na Nialla , wzięłam megafon od Paula podeszłam do Nialla i krzyknęłam blisko jego głowy.
J-WSTAWAJ! - Krzyknęłam jak mocno umiałam.
Niall tak podskoczył że spadł z łóżka , zauważył że jest goły i że Paul się mu przygląda i szybko owinął się kołdrą.
P-Co tu się wczoraj dzieło Katy ?
K-Myślisz że pamiętam ?
N-Ej,jakim prawem zostałem tak brutalnie obudzony ?! - powiedział z udawaną obrazą .
J-Oj misiu inaczej byś się nie obudził
Przytuliłam go i mocno pocałowałam
P-Ubierz się i zejdź na dół , na stole czeka Chińszczyzna ,Aspiryna i szklanka z wodą .
N-Dzięki,zaraz zejdę .
Następny był pokój Zayna i Jasminy . Weszliśmy do pokoju,po całym pokoju były porozrzucane ciuchy.
J-Paul,twoja kolej !
P-Ok!
Paul podszedł do łóżka i krzyknął przez megafon.
P-WSTAWAĆ ZBOCZEŃCY !
Z-Co jest !
Jas-Boże moja głowa.
Z-Kurde Jas przykryj się !
J-Za 10 minut na dole ! Czeka obiad,woda i aspiryna.
Jas-Ok,idziemy.
Z-Tylko  się ubierzemy - powiedział zmieszany.
Wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy na dół .
P-Gdzie jest Louis ?
J-W kuchni na podłodze - nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem
Paul śmiał się razem ze mną .
J-To moja kolej tak ?
P-Tak jest - podał mi megafon.
Podeszłam do Louisa i nachyliłam się .
J-ELEONOR JEST W CIĄŻY !!!!
Lo-Że co ? - postawił się do pionu jak by nie spał .
J-Żarcik,musiałam cię obudzić :P
Lo-Super żart ! - Wziął mnie na ręce i zaczął podrzucać.
J-Przestań !!!
Lo-Jprdl mam kaca.
P-Idź się przebrać za 10 minut w jadalni,czeka obiad,aspiryna i woda.
Lo-Tak jest :P

P-Katy, a gdzie was Daddy ?
K-Hahaa,haha,na tarasie :P
Nie mogłam opanować śmiechu tak jak i Paul.Przeszliśmy przez stołowy gdzie Paul zauważył Harrego i Soraye.
P-Wtf ?
J-Nwm,oni pewnie też nie .
Poszliśmy na taras. Liam leżał rozkraczony jak żaba .
J-Twoja kolej Paul.!
Paul nachylił się nad nim .
P-OH BOŻE ŁYŻKA !!
L-Ahhhh gdzie ? - usiadł od razu  .
J-Haha ,wstawaj Daddy , idź się przebrać.Za 5 minut w jadalni . Już czeka obiad ,aspiryna i woda.
L-Dzięki ci o pani. :P
Ja z Paulem znowu w śmiech .
P-Jeszcze zboczuchy !
J-Haha i to ja muszę ich obudzić, daj pomysł.
P-Chyba wystarczy jak krzykniesz do Sorayi że leży wtulona w golasa.
J-Haha ok.
Podeszłam do nich i nachyliłam się, wzięłam megafon i zaczęłam pobudkę .
J-SORAYA LEŻYSZ WTULONA W GOŁEGO HARREGO !
S-O boże - wyrwała z łóżka jak oparzona .
H-Co,co się dzieje ?
P-Wyjaśnisz mi  czemu jesteś bez boxerek ?
H-Nie wiem !
Owinął się kołdrą  i pobiegł na górę.
J-Za 5 minut na dole !
S-Wiecie że  ja jestem niepełnoletnia ?
P-Hah no :P
S-A wiecie że mam kaca ?>
J-Tak wiemy, haha. Leć się przebrać z 5 minut w jadalni.
S-Ok
J- Chodź  Paul .
Poszliśmy do jadalni gdzie siedzieli wszyscy poza Harrym,Liamem i Sorayą .
J-Jak tam doszliście do siebie ?
N-Ja już tak,piękna.
J-A reszta ?
Z-Ja w miarę .
Jas-Ja też w miarę .
Lo-Ja już tak,ale bolą mnie plecy .
P-No bo podłoga się raczej nie nadaje do spania.
J-A wie ktoś co się tu wczoraj działo?
Lo-Ja ostatnie co pamiętam to zadanie żeby Soraya udowodniła  że lubi Harrego.
N-Haha ja też.
J-Ja też.
Z-Ja już nawet tego nie pamiętam .
Jas-Ja pamiętam do momentu jak zaczęliśmy grać w butelkę.
H-A ja nie pamiętam prawie nic-powiedział wchodząc do pokoju.
L-Ja wiem tyle,że podłoga na tarasie nie jest wygodna !
S-A ja pamiętam do momentu kiedy kręciłam butelką.
N-Ale ja  znam sposób żeby się dowiedzieć co robiliśmy !
J-Jaki?
N-Moja kamera była włączona,od  22  do teraz.
Lo-Będzie co oglądać !
Zjedliśmy Obiad  i wszyscy się usadowili przed Tv. Zayn podłączył kamerę do  telewizora i puścił film....

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Sorki że taki krótki,ale chciałam w tym momencie skończyć . <33
:**
 

Dedykacja dla mojej przyjaciółki z którą mamy teraz zły okres. Widzisz, niektóre słowa mogą zmienić wszystko. Przez niektóre słowa,możesz stracić bardzo dużo a przede wszystkim zaufanie.I przez  niektóre słowa możesz stać się nikim w czyiś oczach.





3 komentarze:

  1. fajny rozdział.Jestem ciekawa co zobaczą na tym filmiku ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahaha :d rozdział mnie powalił :)
    nie ma to jak głośna pobudka :D
    czekam na kolejny rozdział i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha,ha Świetny rozdział i ciekawe co się stanie po obejrzeniu tego filmu he,he Super!!!

    Pozdrawiam : Kinia:***

    OdpowiedzUsuń